Lampy... I znowu dylematy...
Zaczynamy urządzać wnętrza przed przeprowadzką... Może chociaż parę lamp uda się kupić, reszta minimalistycznie poczeka (oprawki na kabelkach) na przypływ jakiejś gotówki ;) Jak narazie kupiliśmy lampę nad schody - wolałabym jakieś wiszące kryształki, nie doszło jednak zgodności z moją drugą połówką i została zamkupiona taka oto lampa
w części salonowej będzie wisieć UFO zakupione w jednym ze sklepów budowlanych tu doszliśmy do porozumienia :)
w części gdzie stanie stół plamujemy lampę BLUM 3W zastanawiamy się tylko jaki kolor kabla wybrać biały czy czarny?? lampa ma białe klosze żeby nie mieszać to taki wspólny mianownik lamp w jednym wnętrzu :) tak sobie wymyśliliśmy
No i dylemat, żeby nie było za biało w kuchni ma zawisnąć czarna lub ciemno szara lampa jednak nie wiemy którą wybrać??
obie dostępne w IKEA jeszcze poszukamy, trochę obawiam się chaosu w jednej przestrzeni, zdecydowaliśmy się na tradycyjne żyrandole a nie na oświetlenie punktowe co wiąże się z pewnymi problemami żeby wybrać dobrze lampy w otwartej przestrzeni mieszkania. Trzeba znależć jeszcze plafony do przedpokoju i holu na górze tu już mamy pewną wizję :) plafony planujemy również w sypialni na strychu, a takie oto lampki chciałabym postawić przy łóżku ( może z innymi kloszami- chodzi mi o kolor)
powiecie że trochę nudno? brak kolorów.. ale dodatki zrobią przytulną atmosferę, szczególnie że lubię je często zmieniać :)
Komentarze