Uff... Problemy nie mają końca...
Robią się nasze schody, pomału.... Oczywiście nie obyło się bez problemów, znowu odwołaliśmy malarza bo miało być zrobione a nie jest. W poniedziałek przyjedzie szef firmy gdzie zamówiliśmy schody i zobaczy co nam się nie podoba. Dwa elementy są żle zaprojektowane (deski na brzegach pod różnym kątem dochodzą do stopu, co za tym idzie kończą się na różnej wysokości-różnica paru cm widoczna od dołu schodów), nie widać tego na pierwszy rzut oka i nie będą w niczym przeszkadzały podczas użytkowania, ale jak się płaci tyle kasy to takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Ponoć zatuszuje to listwa. Zobaczymy. Widok z góry, (nawet zdjęć nie chce mi się robić) resztę zrobię jak już schody będą gotowe:)

Komentarze