Ocieplenie w toku.... dzień nr2.
Drugiego dnia (wczoraj) panowie ocieplili ścianę boczną garażu


tylną ścianę garażu (dokończyli po dniu nr1:)

małą ściankę domu dojechali do ocieplenia zrobionego w zeszłym roku od szczytu domu..Zaczęli tylną ścianę domu, wybili dziurę na odprowadzenie wentylacji z kuchennego wyciągu (doradził nam tak kominiarz gdyż w kuchni nie ma komina)

Pojawił się również styropian-15cm na "suficie" podcienia przy wyjściu z kuchni.

Niestety nie widuję się z naszą ekipą gdyż padł nam samochód i dopiero wieczorkiem jesteśmy w stanie dotrzeć na budowę-rowerkiem:) i ocenić postępy, ale mimo kontaktu telefonicznego narazie wszystko ok. Zastanawiamy się tylko czy kołkować? Wszyscy mówią że nie trzeba...
Komentarze